"Zima koloru turkusu" - recenzja
Tytuł: Zima koloru turkusu
Autor: Carina Barsch
Wydawnictwo: Media Rodzinna
Liczba stron: 456
Tłumaczenie: Emilia Kledzik
Druga część cyklu o Emely i Elyasie, parze studiujących w Berlinie dwudziestoparolatków, którzy – choć prowadzą usiane towarzyskimi i rodzinnymi przygodami życie – tęsknią za prawdziwą miłością.
Emely jest kompletnie zdezorientowana. Dlaczego Elyas, mężczyzna o turkusowych oczach, zniknął właśnie wtedy, gdy zdecydowała się mu zaufać? Na szczęście wciąż może liczyć na swojego tajemniczego, internetowego wielbiciela... Ale czy w końcu dojdzie do ich spotkania? Ciąg dalszy akademickiego romansu o tym, czy warto dawać drugą szansę trudnej miłości.
Fabuła
Miałam pewny obawy, gdyż 2 część często bywa gorsza od pierwszej. Tutaj było kompletnie na odwrót! Pomimo mniejszej ilości sarkazmu Emely, cała historia była po prostu piękna (na tyle, że aż się wzruszyłam). W pierwszym tomie totalnie nakręciłam się na związek Emely i Elyasa i głównie przez to przy czytaniu tej książki emocje targały mną na prawo i na lewo. Raz się śmiałam, a stronę dalej czułam łzy na policzkach. Zakończenie jest bardzo zaskakujące. Nie spodziewałam się kompletnie 'takiego czegoś' po Elyasie.
5/5
Bohaterowie
Emely, jej się po prostu nie da nienawidzić. Najlepsza postać książkowa z jaką kiedykolwiek miałam styczność. Bardzo możliwe, że polubiłam ją tak, dlatego, iż zachowywałabym się tak samo jak ona, zareagowała i powiedziała. Doskonale wiedziałam co czuje. Pozytywnie również odebrałam Elyasa. Stał się mniej egoistyczny, był bardziej sobą. Alex - uważam, że to zbędna postać, tylko odejmuje uroku tej książce.
4,5/5
Oprawa graficzna
Niestety, jest to jedna z gorszych okładek na mojej półce. Jest... fatalna. Nie wiem, gdzie autorzy tej okładki mieli oczy. A przede wszystkim, Emely powinna mieć oczy w kolorze wiśni. Te dwie twarze, zasłaniają całą okładkę, nie prezentuje się to za fajnie. Na szczęście grzbiet książki jest chociaż ładny.
3/5
Styl autorki
Autorka świetnie gra na uczuciach czytelnika. Jej styl jest lekki, a książkę czyta się błyskawicznie. Bardzo żałuję, że to już ostatni tom opowiadający o ich perypetiach.
5/5
Wynik
17,5/20 To niesamowita książka, którą powinien przeczytać absolutnie każdy.
Do napisania!
Skoro każdy, to przeczytam. Książkę od dłuższego czasu mam w planach na najbliższy czas.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Ja też mam takie mniemanie o Alex! Denerwowała mnie ta osoba :D
OdpowiedzUsuń