,,Black Ice'' - recenzja

                                                              Autor: Becca Fitzpatrick

                                                              Tytuł: Black Ice

Tłumaczenie:Mariusz Gądek
Wydawnictwo: Otwarte
Liczba stron: 448

 Nie daj się zwieść pozorom…

Britt długo przygotowywała się do wymarzonej wyprawy wzdłuż łańcucha górskiego Teton. Niespodziewanie dołącza do niej jej były chłopak, o którym dziewczyna wciąż nie może zapomnieć. Zanim Britt odkryje, co tak naprawdę czuje do Calvina, burza śnieżna zmusza ją do szukania schronienia w stojącym na odludziu domku i skorzystania z gościnności dwóch bardzo przystojnych nieznajomych. Jak się okazuje, obaj są zbiegami. Britt staje się ich zakładniczką. W zamian za uwolnienie zgadza się wyprowadzić ich z gór.
Gdy dziewczyna odkrywa mrożący krew w żyłach dowód na to, że w okolicy grasuje seryjny morderca, a ona może stać się jego kolejnym celem, sprawy przybierają dramatyczny obrót...

Fabuła

Zanim jeszcze przeczytałam tę książkę nie byłam zbyt przekonana do fabuły. Wydawało mi się, że główna bohaterka, podczas wyprawy wzdłuż łańcucha górskiego, będzie mnie zanudzała dokładnym opisem wszystkich szlaków i tym jakie one są piękne, cudowne  itd. Jednak moje przypuszczenia okazały się błędne. Takich opisów (na szczęście) nie było.

Prolog mnie nie zachęcił. Ale czytając dalsze rozdziały, zrozumiałam, że jest on trochę inną historią. Dlatego jeżeli przeczytacie prolog i nie spodoba się on Wam, absolutnie nie odkładajcie książki! Kilka pierwszych rozdziałów było dla mnie odrobinę nudnych, ale czym dłużej czytałam, tym bardziej zagłębiałam się w fabułę i dosłownie nie potrafiłam odłożyć tej lektury! Jest świetna! Końcówka strasznie trzyma w napięciu i nie można się doczekać dalszych wydarzeń. W książce jest także wątek romantyczny, ale nie jest jakiś przerażająco wieli i przesłodzony, dlatego bardzo mi się spodobał. Jednak za tę początkową nudę muszę odjąć jeden punkt, dlatego…

4/5

Oprawa graficzna

Zacznę od czcionki: jest ona dosyć spora, dlatego wygodnie się ją czyta. A jeżeli chodzi o okładkę: tutaj opinie mogą być różne. Moim zdaniem mężczyzna z okładki jest bardzo, bardzo przystojny. I te jego oczy *.* Muszę przyznać, że on także zachęcił mnie, abym przeczytała tę książkę ;).

5/5

Bohaterowie

Bohaterowie są strasznie różnorodni. Każdy z nich jest z innej bajki. Niektórzy byli wkurzający, inni nieobliczalni, a niektórzy cudowni. Bohaterów w sumie było kilku, ale każdy odgrywał ważną rolę w tej książce. Raczej nie było postaci „jednego rozdziału”. Każdy z nich był bardzo fajnie przedstawiony i wzbudzał różne emocje.

5/5

  

Styl autorki

Bardzo lekko czytało się te książkę. Autorka pisze w przyjemny, luźny dla czytelnika sposób. Wydaje mi się, że jeżeli ktoś z Was czytał serię Szeptem i spodobała się Wam ona, to warto także przeczytać Black Ice, bo chociaż jest to zupełnie inna historia, to jednak autorka ta sama.

5/5

Wynik

19/20 Ja zakochałam się w tej książce i zdecydowanie ją Wam polecam :) 

NeverAfter