2/07/2016

,,Endgame. Klucz Niebios" - recenzja

,,Endgame. Klucz Niebios" - recenzja
                                                                         
Okładka książki Endgame. Klucz Niebios   Autorzy:  James Frey&Nils Johnson - Shelton                     Tutuł oryginału: Endgame. Sky Key
   Wydawnictwo: Sine Qua Non
   Tłumaczenie: Bartosz Czartoryski
   Liczba stron: 512

Klucz Ziemi został już odnaleziony. Pozostały jeszcze dwa. I dziewięciu Graczy. Tylko jeden może zwyciężyć. Toczy się gra o istnienie ludzkości.
Aisling Kopp wierzy w niemożliwe: Endgame może zostać powstrzymane. Zanim jednak dociera do domu, przechwytuje ją CIA. Wiedzą o Endgame. I mają własny pomysł, jak powinno zostać rozegrane. Pomysł, który może zmienić wszystko.

Hilal ibn Isa al-Salt ledwo przeżył atak, który potwornie go okaleczył. Teraz wie o czymś, o czym pozostali gracze nie mają pojęcia. Aksumowie są w posiadaniu sekretu, który może ocalić ludzkość, a nawet pokonać istoty stojące za Endgame.

Sarah Alopay zdobyła pierwszy klucz. Niestety kosztowało ją to zbyt wiele. Jedyną rzeczą, która pozwoli jej utrzymać demony z daleka, jest udział w grze. Gra, żeby wygrać.

Klucz Niebios – gdziekolwiek jest i czymkolwiek jest – będzie następny. Pozostałych przy życiu dziewięciu graczy nic nie powstrzyma przed jego zdobyciem.



Fabuła
Często słyszymy, że ciężko jest przebić pierwszy tom serii, a kolejne części są tylko gorsze. Nie tym razem. Klucz Niebios jest wypełniony po brzegi akcją, która mknie z prędkością światła. Autorzy genialnie przeplatają wątki różnych bohaterów. Mnogość wątków oszałamia! Mimo tak wielu historii poszczególnych bohaterów nie gubimy się we wszystkim. Gra zupełnie zmienia swój bieg. Z wielkiej tajemnicy tworzy się światowa panika, a o Endgame dowiadują się wszystkie wojskowe organizacje i cała Ziemia. Gracze przestają być anonimowi. Zawiązują sojusze, zabijają się i spiskują. Także  w tej części nie zabraknie niezwykle krwawych scen walki. Niektóre z nich były skrajnie drastycznie i nieprawdopodobne. Jak na przykład przepołowienie kogoś na pół. Lepszy odbiór powieści może się wiązać też z tym, że już znamy mechanizmy Engame.  Autorzy genialnie grają z naszymi emocjami. Czytając Endgame byłam przerażona i jednocześnie śmiałam się na głos. Wielki krok na przód :)
4/5

Bohaterowie
Zostało ich dziewięcioro. Dziewięcioro graczy. Skrajnie różnych od siebie. Grających ze skrajnie innych pobudek. Dla życia, śmierci, zabijania, świata, ludu, lub po protu grania.
Wreszcie mamy okazje ich bliżej poznać. Poznać ich historie, myśli, cele. Jak byłam pewna czytając pierwszy tom kto zdobędzie klucz tak teraz nie miałam pojęcia. Autorzy zmieniają swoich faworytów, a raczej kompletnie się ich pozbywają. Dzięki temu, że liczba uczestników stale się zmniejszała mamy szanse by się z nimi zżyć, wybrać swoich ulunieńców i przeżywać wszystko razem z nimi. Miałam wrażenie, że Sarah, Jago, An i każdy inny gracz to realistyczne, żyjące postacie. Przeżywałam razem z nimi wszystkie walki. morderstwa i intrygi z zapartym tchem.
5/5

Styl Autorów
Autorzy pozostali przy specyficznym, niezwykle klimatycznym sposobie pisania. Lekkim i inteligentnym. Rozdziały są podzielone w miarę równo pomiędzy wszystkich bohaterów. Są krótkie i idealnie budują napięcie w kulminacyjnym momencie przeskakując na drugi koniec świata do kolejnego gracza.
5/5

Oprawa graficzna
Krwisto czerwona okładka świetnie przedstawia klimat powieści. Krwi zdecydowanie tu nie brakuje. Warto też wspomnieć o ilustracjach w środku, które co prawda nie są związane z powieścią lecz zdecydowanie upiększają całą książkę :)
5/5

Wynik
19/20
Jeśli pierwsza część Endgame nie przypadła Wam do gustu zdecydowanie sięgnijcie po Klucz Niebios!

Za egzemplarz dziękuję wydawnictwu Sine Qua Non :)

Do napisania!
~K

2 komentarze:

  1. Raczej nie ciągnie mnie do takich książek,więc wątpię,że ją przeczytam
    Ps:Jak zrobiłyście różnokolorowe litery w tytle postu?Męczę się z tym od dawna i nie mogę tego osiągnąć.Jest na to jakaś instrukcja?

    OdpowiedzUsuń
  2. Ostatnio wygrałam pierwszą część, także po drugą zapewne sięgnę również :D

    OdpowiedzUsuń