4/05/2015

,,Wybrani''- recenzja


Tytuł: Wybrani
Autor: C.J. Daugherty
Tłumaczenie: Martyna Bielik
Liczba stron: 432
Wydawnictwo: Otwarte

Świat Allie legł w gruzach. Jej ukochany brat zaginął,
a ona została aresztowana - kolejny raz. Rodzice podejmują desperacką decyzję o wysłaniu dziewczyny do elitarnej szkoły z internatem. Akademia Cimmeria nie jest jednak zwyczajną szkołą. Panują tu dziwne zasady, a uczniowie to w większości bogate dzieci wpływowych rodziców. Kiedy jedna z uczennic zostaje zamordowana, Allie zaczyna rozumieć, że
Akademia Cimmeria skrywa mroczny sekret.
Czy w jego odkryciu pomoże dziewczynie przystojny Sylvain?
A może outsider Carter?


Fabuła
Autorka genialnie wymyśliła przebieg historii. Książka oddziaływuje na nas w dziwny sposób.
Kiedy są miłosne wątki, siedzisz i nie dowierzasz.
Przyznaję się, że kiedy był temat morderstwa, a ja miałam iść spać czułam się dziwnie nieswojo.
Obrót akcji, który czeka na nas na końcu książki, jest niesamowity. Sami jesteśmy zszokowani. Próbowałam zakładać, kto mógł zamordować tą dziewczynę. Obstawiałam bardzo wielu bohaterów. Każdy miał coś za i przeciw. Ale kiedy to wyszło na jaw.. no nie powiem, byłam mocno zdziwiona.
5/5

Bohaterowie
Bardzo przypadli mi do gustu. Widać, że nikt nie powstał przypadkiem. Każdy jest wyjątkowy.
O każdym z osobna można byłoby napisać długą historie. Czasem denerwujący był Carter, wpychający się do 'romansu' Allie z Sylvainem, ale to też nadało książce urok. Z czasem Jo zaczynała mnie drażnić, mówiąc te kłamstwa, ale widać, że z czasem miało to sens.
Jeśli chodzi o główną bohaterkę, to bardzo ją polubiłam. Sądzę, że postępowałabym tak samo jak ona.
5/5

Oprawa graficzna
Bardzo mi się podoba. Jak widzimy, dziewczyna ma z jednej strony twarzy, delikatny makijaż i przypomina 'anioła'. Z drugiej strony widzimy jej kompletnie inne oblicze, które ukazuje się nam również w książce. Książka wydana jest w miękkiej oprawie.
Z tego co czytałam, był dylemat 'który na okładce to Carter, a który to Sylvain?' Żeby rozwikłać wszelakie wątpliwości, proszę bardzo:

Wydaje mi się, że łatwo było się domyślić. Carter sprawiał wrażenie ponurego, na okładce i w książce.
5/5

Styl autorki
Bardzo mi się spodobał. Autorka była.. dość.. bezpośrednia w niektórych kwestiach, ale to nie było absolutnie przeszkodom. Czyta się już bardzo szybko. *Strona za stroną, strona za stroną..*
Czcionka jest zdecydowanie odpowiednia. Bardzo spodobała mi się ilość dialogów w tej książce.
5/5

Wynik
20/20

Jeśli nie wiedzieć czemu, jeszcze nie przeczytałaś/eś tej książki, nie czekaj - jest naprawdę świetna^^
Do napisania!
~Marible

14 komentarzy:

  1. Lubię tą serię, chociaż Allie potrafi mnie zirytować jak nikt inny...

    OdpowiedzUsuń
  2. Mnie nie podoba się ta okładka. A przynajmniej ta dziewczyna z przodu.. :c

    Książkę.. przeczytałam mniej więcej w połowie: trochę w Empiku, trochę w internecie znalazłam.. Ale w sumie średnio pamiętam o czym była. Może kiedyś zdecyduję się przeczytać całą :)

    LimoBooks :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Szczerze mówiąc od dawna zastanawiałam się nad zakupem,ale jakoś nie wyszło.Po tej recenzji już wiem,że muszę ją mieć! http://karmeloweczytadla.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja ciągle widuję tę książkę i nie bardzo chce ją czytać nie wiem czemu ale strasznie mi się okładka nie podoba. Ale może i się przekonam ciekawie opisujesz.
    Cieszę się że jest więcej ludzi których pasją są książki.
    zapraszam do sb.
    kochamczytack.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  5. nie słyszałam predzej o tej książce, byc moze przeczytam ją w wolnej chwili. pozdrawiam
    daryyl.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  6. Nigdy nie słyszałam o tej książce
    Może to dla tego że rzadko bywam w księgarniach..
    Trzeba to zmienić! :-D
    A książka wygląda ciekawie :-)
    Pozdrawiam i obserwuje
    http://julialukaszek.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  7. Lubię tę serię. :) A w sobie coś takiego, co nie pozwala się od niej oderwać. ^_^
    Co do Sylvaina i Cartera - ja i tak zawsze widziałam i zawsze będę widzieć ich na odwrót - przecież Carter ma ciemne oczy, a Sylvain niebieskie! ;p A na tych zdjęciach jest na odwrót...

    OdpowiedzUsuń
  8. Cud miód i tak dalej

    OdpowiedzUsuń
  9. Często mijam tę książkę, jednak nigdy po nią nie sięgnęłam, nie mam pojęcia dlaczego. Chyba jest ona nie dla mnie.
    Świetna recenzja mimo to.

    OdpowiedzUsuń
  10. Jak widzę tę książkę to płaczę, bo mój egzemplarz ukradła mi koleżanka :ccc
    A tak bardzo lubię tę ksiażkę :c
    Rany. Nigdy bym nie powiedziała, że Carter to ten przystojniak. Myślałam, ze nim jest Sylvain. Moje życie legło w gruzach. Nie wierzę. Będę dalej w przekonaniu, że Sylvain to ten przystojniak XD (choć obaj są przystojniakami)

    http://przez-zycie-z-ksiazkami.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  11. Tyle razy widziałam tę książkę w recenzjach że muszę ją przeczytać, a okazało się że jest w bibliotece :OOOOO

    OdpowiedzUsuń
  12. Te zdjęcia są bardzo ciekawe, ponieważ w książce było napisane, ze Sylvain ma niebieskie oczy a Carter piwne, więc to nieco dziwne patrząc na powyższe ilustracje.

    http://maagia-ksiazek.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  13. Ta książka jest taka genialna! Przeczytałam ją już chyba z 5 razy, ale nadal mi się nie nudzi i jak czytam, to choć praktycznie wiem co będzie na następnej stronie, nadal jestem zaskoczona biegiem wydarzeń :P
    http://gabrysiekrecenzuje.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń