Tytuł:
Girl Online. W trasie
Autor:
Zoe Sugg
Wydawnictwo:
Insignis
Liczba
stron: 330
Część:
II
Kiedy Noah zabiera Penny w swoją europejską trasę koncertową, dziewczyna wprost nie posiada się ze szczęścia – nareszcie spędzi ze swoim fantastycznym rockandrollowym chłopakiem mnóstwo czasu! Okazuje się jednak, że wyobrażenia Penny rozmijają się z rzeczywistością. Borykając się z zapełnionym grafikiem Noah, problematycznym kolegą z zespołu oraz pogróżkami od zazdrosnych fanek, Penny zastanawia się, czy naprawdę jest stworzona do życia w trasie. Nie może nic poradzić na to, że tęskni za rodziną, przyjacielem Elliotem, a także… za swoim blogiem, Girl Online.
Czy Penny uda się pogodzić miłość do Noah z życiem w zgodzie ze sobą? A może straci wszystko w pogoni za wymarzonym latem?
Fabuła
Zoe stworzyła dość nierealistyczny świat. Po mimo ich problemów, wszystko i tak szło z górki, jak gdyby nigdy nic. I oczywiście wielka gwiazda rocka po uszy zakochana w niezdarnej, niezbyt urodziwej dziewczynie. Takie rzeczy się nigdy nie zdarzają ;D. Niestety, książka jest do bólu przewidywalna. Nie ma w niej zaskoczeń oraz porywającej wdechu w piersiach akcji. Książka jest oblana toną lukru, a tona to już troszkę za dużo... Sytuacje, łącznie z bohaterami i ich zachowaniami były mocno przesłodzone. Cała historia była trochę płytka oraz prosta. No i zakończenie... Może się przeliczyłam? Spodziewałam się czegoś "wow", a dostałam końcówkę jakiegoś kiepskiego romansidła :/
3/5
Styl autorki
Już od pierwszej strony widać, że powieść pisała osoba, która spędza dużo czasu w internecie. Zoe posługiwała się prostym i typowo młodzieżowym językiem, co zdecydowanie umilało czytanie. Opisy rzadko się zdarzały, a jak były to krótkie i zwięzłe. Czasem jej teksty były przereklamowane. "Jesteś moim Punktem Zwrotnym - Nie to ty nim jesteś - Nie ty" -.- Czasem czułam się jakbym czytała powieść gimnazjalistki, a nie osoby, której książka jest znana na całym świecie.
3/5
Bohaterowie
Penny była bardzo niezdarna, wręcz do tego stopnia, że wydawało się to nienaturalne. Zabrakło mi w niej "tego czegoś". Takiej pewności siebie i stanowczości. Cała historia jest skupiona tylko wokół dwóch bohaterów, nie poznajemy dobrze drugoplanowych postaci.
Ta część pokazuje bardziej negatywną stronę Penny - doskonale widać u niej naiwność. Żaden z bohaterów nie przeszedł jakiejś szczególnej zmiany, łącznie z główną bohaterką.
3/5
Oprawa graficzna
Druga część jest bardzo podobna do pierwszej. Wykonana jest w twardej oprawie. W środku oddzielone są dymki sms oraz posty na blogu. Okładka bardzo nawiązuje do fabuły. Zadbano o każdy, nawet najmniejszy detal ^^
5/5
Wynik
14/20 Jeśli potrzebujecie, jakiejś luźnej i lekkiej lektury, ta będzie dla Was c:
Do napisania!
~Martyna
Z chęcią zapoznam się z tą książką.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Mimo iż bardzo lubię Zoe, to muszę przyznać, że do jej książek na razie mnie nie ciągnie. Może jak będę miała ochotę na coś lekkiego, to wtedy się zdecyduję :D
OdpowiedzUsuńChcialam przeczytam Girl Online, ale jakos bpje sie tego, ze nie dam rady. Nie lubie przeslodzonych ksiazek i odrealnionych. No trudno. Moze jakos przezyje pierwsza czesc :) pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńSama w sumie nie wiem, czy mam ochotę na Girl online... Może kiedyś... ;)
OdpowiedzUsuń